Jutro zakończą się trwające niespełna dwa tygodnie XXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie Głuchych w Samsun. Był to szczególny czas dla dwójki naszych sportowców Natalii Brzykcy i Konrada Powroźnika, którzy stawali na podium!
Przypomnijmy, że w tureckiej miejscowości poza wspomnianą dwójką, zaprezentowała się jeszcze Agnieszka Brzykcy. Młodej judoczce się nie powiodło i po dwóch porażkach z reprezentantką Kazachstanu Asselą Maxutovą i Dite Fatoumaty Daou (Mali), zakończyła zmagania. Z kolei ze srebrnym medalem w kategorii +78kg wróciła do domu jej starsza siostra, Natalia. W finale Polka – po zaciętej walce – okazała się minimalnie gorsza od Rosjanki, Natalii Borisovnej. – Byłam zła na siebie po tej walce, bo rywalka była do pokonania. Poślizgnęłam się na macie i dałam się złapać – powiedziała N. Brzykcy. – Dla mnie to nauczka, że muszę przeanalizować swój start i wziąć się jeszcze bardziej do pracy, aby w przyszłości zostać mistrzynią. Zapewniam, że będę chciała się jak najszybciej zrewanżować - dodała.
Najlepiej z naszej trójki sportowców powiodło się K. Powroźnikowi. Pływak został mistrzem olimpijskim na dystansie 200m motylkiem. Wspomniany dystans pokonał w czasie 2:04:94. Wysoką dyspozycję potwierdził w sztafecie. Wraz z kolegami z reprezentacji wywalczył brązowy medal na dystansie 4×200 stylem dowolnym. – Udało mi się spełnić swoje marzenia i bardzo cieszę się ze zdobycia dwóch krążków w Samsun. Mogę zapewnić, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa i dam z siebie wszystko w kolejnych startach - zapowiadał Powroźnik.
Mimo wielkich chęci młody sportowiec miał sporego pecha w swoich kolejnych czterech konkurencjach. Trzykrotnie zajmował w nich najgorsze dla sportowca – czwarte miejsce! W poniedziałek – 24 lipca – wraz z kolegami rywalizował w sztafecie 4x100m stylem zmiennym Niestety wraz z Juliuszem Sawką, Mateuszem Siejo i Arturem Pióro do podium zabrakło trzech sekund! Polska reprezentacja przepłynęła dystans w czasie 4:01:41. Kolejnego dnia duże szanse na medal wiązał z próbą indywidualną, płynąc na 100m motylkiem. Eliminacje przeszedł jak burza, zapewniając sobie prawo walki w finale. W nim do wywalczenia drugiego brązowego medalu zabrakło 2 sekund! Powroźnik pokonał dystans w czasie 56:85.
Ostatniego dnia startów nasz pływak rywalizował jeszcze dwukrotnie. Indywidualnie na 200m stylem zmiennym, osiągając czas 2:23:08, nie zapewnił sobie prawa walki w finale. Natomiast ostatnia nadzieja na medal jawiła się w kolejnej sztafecie. Niestety powtórzyła się sytuacja z poprzednich startów. Powroźnik wraz z Kacprem Nowickim, Sawką i Pióro zajął czwarte miejsce na 4x100m stylem dowolnym. Nasi pływacy pokonali dystans w czasie 3:40:24 tracąc do podium niespełna pięć sekund.
(GRZELO)