Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 24 listopada 2024, niedziela imieniny obchodzą: Adela, Klemens

Trzy minuty, które wstrząsnęły Piastem

Nadzieja na wywiezienie punktów z jaskini lwa utrzymywała się w głowach piłkarzy Piasta Kobylin do 60 min. meczu, kiedy to Lech Rypin doprowadził do remisu. 180 sekund później było już 3:1 dla lidera…

Główny pretendent do awansu na drugi piłkarski front od początku meczu rzucił się na zespół Marcina Kałuży. W ciągu pierwszego kwadransa Lechici zmarnowali dwie stuprocentowe okazje bramkowe. Z biegiem czasu Piast pozwalał przeciwnikom na coraz mniej groźnych szarż. Ba, kobylinianie zdobyli nawet gola! Po ostrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego futbolówkę do własnej siatki wpakował Dariusz Koprowski. Zmiana wyniku znakomicie wpłynęła na podopiecznych Kałuży, a zdeprymowała pewnych siebie miejscowych. W konsekwencji do gwizdka kończącego pierwszą połówkę na murawie nie działo się wiele ciekawego.

Lech ponownie rzucił się na Piastunki w drugiej odsłonie. Kobylinianie niemal przetrwali najtrudniejszy – zdawać by się mogło – kwadrans. W 60. min. spotkania dwójka Łukasz Ślifirczyk-Jakub Bojas przeprowadziła znakomitą akcję, a na listę strzelców wpisał się drugi z nich. Dwie minuty później Dominik Sadowski znów musiał wyjmować piłkę z siatki. Odbiór zanotował Ślifirczyk, który chwilę później kropnął w samo okienko i było 2:1. Feralne 180 sekund przestoju Piasta miejscowi wykorzystali perfekcyjnie. Taktyczną pomyłkę Mateusza Sobczaka, który w przeciwieństwie do kolegów z defensywy nie opuścił własnego pola karnego, na gola zamienił Bojas.

Niedługo potem Sadowskiego uratował słupek. Litości nie miał jednak Marcin Tarnowski, ustalając rezultat w 71. min. meczu. - Nie potrafię wytłumaczyć, co stało się z nami między 60. a 63. minutą – powiedział po spotkaniu Jakub Pospiech. - Nagle stanęliśmy i nie byliśmy w stanie nic zrobić. Lech wygrał zasłużenie, grając szybką i efektowną piłkę. To najlepszy zespół, z którym mierzyliśmy się w tym roku.

 


Lech Rypin – Piast Kobylin 4:1 (0:1)

Bramki: 0:1 – Dariusz Koprowski (24′ samobójcza), 1:1 – Jakub Bojas (58′), 2:1 – Łukasz Ślifirczyk (60′), 3:1 – Jakub Bojas (61′), 4:1 – Marcin Tarnowski (71′)

Piast: Sadowski – A. Kurzawa, Biernat, Kaczmarek, Pospiech – Kendzia, Rusek – Sobczak (64′ Kubiak), Borowczyk – Kaźmierczak (85′ Frąckowiak), Rejek

 

 

 

DANIEL BORSKI

Kategoria: Sport

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij