Astra Krotoszyn na własnym boisku prowadziła już z Gorzyczanką Gorzyce Wielkie 2:0. Goście jednak walczyli ambitnie i zdołali doprowadzić do remisu. W czterech wiosennych meczach pod wodzą trenera Janusza Maryniaka krotoszynianie uzbierali zaledwie cztery punkty.
Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najprzytomniej w polu karnym zachował się Mateusz Marciniak. Kapitan Asterki uderzeniem prawą nogą pokonał golkipera gości. Krótko po zmianie stron na 2:0 podwyższył Adam Staszewski, wykorzystując jedną z trzech wyśmienitych okazji tego dnia.
Niestety dla miejscowych, goście podnieśli się z kolan. Najpierw sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Damian Izydorski. Z kolei w 83. minucie skutecznie akcję zespołu wykończył Mateusz Frąszczak, ustalając wynik meczu.
Astra mogła dobić przyjezdnych przy swoim prowadzeniu, ale w kolejnym spotkaniu pod bramką rywali zawodziła skuteczność. Gorzyczanka miała jeszcze jedną dobrą okazję na strzelenie gola, lecz jej napastnik przegrał pojedynek z Tomaszem Kaźmierczakiem.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – Gorzyczanka Gorzyce Wielkie 2:2 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Mateusz Marciniak (41′), 2:0 – Adam Staszewski (48′), 2:1 – Damian Izydorski (67′), 2:2 – Mateusz Frąszczak (83′)
ASTRA: Kaźmierczak – Olejnik, Cubal (20′ Jankowski), Hylewicz, Polowczyk (74′ Kmieciak) – Kaźmierczak (80′ Nowak), Budziak, Marciniak (85′ Pluciński), Miedziński – Staszewski, Paczków