Krotoszyńscy policjanci zlikwidowali plantację konopi indyjskich. Za nielegalną uprawę marihuany odpowie 36-letni mieszkaniec Krotoszyna. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej uzyskali informację, z której wynikało, że na obrzeżach miasta znajduje się miejsce uprawy marihuany. Jak się okazało, informacja ta była prawdziwa. Kryminalni ujawnili plantację konopi indyjskich. - W kontenerze na działce znaleziono namiot ogrodniczy i lampy oświetleniowe. Policjanci zabezpieczyli 22 rośliny w doniczkach oraz dziewięć już z nich wyrwanych – wyjaśnia Włodzimierz Szał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Hodowlą zajmował się 36-letni krotoszynianin. - W jego domu znaleziono pięć opakowań z nasionami konopi indyjskich. Dwa z nich były już częściowo zużyte – mówi W. Szał. Nasiona, namiot ogrodniczy i lampy zostały zakupione za granicą.
W rozmowie z mundurowymi 36-latek przyznał, że uprawą zajmuje się od miesiąca. Jak stwierdził, uzyskane zbiory miały służyć tylko jemu. Za nielegalną uprawę marihuany grozi kara do 3 lat więzienia.
(ANKA)
FOT. KPP Krotoszyn