Pochodząca z Krotoszyna Justyna Olejniczak uplasowała się na drugim miejscu w klasyfikacji kobiet w największym cyklu biegów w Polsce – Grand Prix City Trial z Nationale Nederlanden. Zawodniczka wystartowała w czterech z 10 imprez i za każdym razem stawała na podium!
Impreza GPCT odbywała się od października w dziesięciu miastach całego kraju. – Co miesiąc organizowany był jeden bieg przełajowy na dystansie pięciu kilometrów. W stolicy Wielkopolski jest to Grand Prix Poznania City Trial z Nationale Nederlanden – wyjaśnia J. Olejniczak. Aby być sklasyfikowanym, trzeba wystartować w minimum czterech biegach. – Rywalizowałam od listopada, plasując się odpowiednio na drugim, trzecim, drugim i pierwszym miejscu wśród kobiet. Dzięki takim wynikom zajęłam drugą pozycję w klasyfikacji generalnej pań – komentuje krotoszynianka.
W ostatnim, szóstym biegu linię mety przekroczyło 1064 biegaczy, a łącznie sklasyfikowanych zostało 1081 osób. Mowa o zawodnikach, którzy wystartowali w City Trial minimum cztery razy. – Najszybciej udało mi się pokonać trasę w moim pierwszym starcie, czyli w listopadzie, z czasem 18:36. Poznańska edycja jest najliczniejsza ze wszystkich w kraju, co przekłada się na bardzo dobre rezultaty – stwierdza J. Olejniczak.
15 marca w Centrum Dydaktyczno-Kongresowym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Pierwsze miejsce, z czterema punktami, zajęła Angelika Stefańska ze Swarzędza (im mniej punktów, tym lepiej – przyp. red.). Osiem oczek miała J. Olejniczak. Z kolei na najniższym stopniu podium znalazła się Małgorzata Nowak z Pleszewa (10 pkt.). W klasyfikacji mężczyzn 133. miejsce zajął Jakub Stawowy (562 pkt.).
- Po raz pierwszy wystartowałam w cyklu biegów City Trial, kompletnie nie spodziewając się, że uda mi się wywalczyć drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. To bardzo dobra forma treningu i mobilizacja do zimowego biegania, bo większość biegów odbywa się właśnie w okresie zimowym. Impreza jest bardzo dobrze zorganizowana pod kątem technicznym, do tego biegom nad Rusałką zawsze towarzyszy świetna atmosfera – dodaje krotoszyńska zawodniczka.
(GRZELO)