W piątek, 21 marca, w Krotoszynie gościł poseł Jan Dziedziczak. Spotkanie z mieszkańcami odbyło się w Krotoszyńskiej Bibliotece Publicznej. Parlamentarzysta przede wszystkim mówił o zagrożeniach, jakie dla polskich rodzin niesie – według niego – ideologia gender.
Najpierw poseł przybliżył zebranym pojęcie gender, które w jego opinii jest ideologią zgubną. Powołał się przy tym na słowa papieża Benedykta XVI, który powiedział, że realizacja gender będzie bardziej szkodliwa niż komunizm. – Jest to zakwestionowanie klasycznej definicji mężczyzny i kobiety – stwierdził Dziedziczak. - To tak naprawdę wypowiedzenie wojny prawu naturalnemu, wedle którego mężczyźni i kobiety są po prostu różni i wzajemnie się uzupełniają. W miejsce płci biologicznej – po angielsku „sex” – mamy sformułowanie „gender”, które oznacza płeć kulturową. Główny aksjomat tej ideologii mówi, że nasza płeć nie jest określana biologicznie, lecz przede wszystkim kulturowo w procesie wychowania – wyjaśniał poseł, podkreślając przy tym, iż ideologom gender chodzi o to, by przewrócić klasyczną koncepcję rodziny i pokazać, że tak naprawdę wszystko jest relatywne.
- Może być chłopiec wychowany na mężczyznę albo na kobietę, może być dziewczynka wychowana na kobietę lub na mężczyznę – mówił parlamentarzysta, zaznaczając, że ideologia gender jest tak niebezpieczna, ponieważ zmienia koncepcję rodziny, a wręcz ją niszczy. – Zniszczenie rodziny, która jest podstawowym elementem życia społecznego, doprowadzi z kolei do zniszczenia społeczeństwa – oznajmił.
Poseł wspomniał o programie „Równościowe Przedszkole”, wprowadzonym w kilkudziesięciu miastach Polski. – Na zajęciach nakazuje się chłopcom przebierać w sukienki, a dziewczynkom w męskie ubrania, opowiada się bajki o Kopciuchu i rycerkach. To jakiś koszmar – irytował się Dziedziczak. – Trzeba też dodać, że obecny rząd wycofał z listy lektur wartościowe książki, które formowały młodych ludzi, dawały wskazówki, jak się zachowywać. Między pokoleniami, które czytały „Konrada Wallenroda”, „Pana Tadeusza” czy „Trylogię”, jest pewien kod kulturowy, który wszystkich łączy. Najmłodsze pokolenie będzie tego pozbawione – oznajmił.
Poseł Dziedziczak wspomniał też o kwestiach dotyczących Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Jak stwierdził, ta nazwa jest wprawdzie całkiem niewinna, jednak jej twórcy upatrują przyczyn przemocy wobec kobiet w Kościele Katolickim, tradycji i rodzinie. Według posła – to projekt arcylewacki, mający na celu wywołanie wojny między płciami.
Na zakończenie spotkania wszyscy zebrani mieli możliwość zadawania gościowi pytań.
OPRAC. (ANKA)