Dziś w nocy na przejeździe kolejowym w Biadkach wykoleiły się cysterny przewożące paliwo. Na szczęście nic poważnego się nie stało i nikt nie ucierpiał.
Na miejsce wysłane zostały samochody gaśnicze z JRG PSP w Krotoszynie i z OSP w Biadkach. - Na przejeździe kolejowym w Biadkach stał skład towarowy – lokomotywa i 26 wagonów – mówi Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. - W szesnastu wagonach przewożony był olej napędowy, a w dziesięciu – benzyna bezołowiowa. W każdej cysternie znajdowało się od 56 do 58 ton paliwa. Lokomotywa i trzy cysterny za nią były wykolejone, torowiska uległy uszkodzeniu. Nie stwierdzono uszkodzeń zaworów oraz wycieku oleju napędowego czy benzyny. Nikomu nic się nie stało.
Strażacy zabezpieczyli teren działania. – Maszynista opuścił pantograf w celu zabezpieczenia przed ewentualnym zaiskrzeniem – kontynuuje T. Niciejewski. – Podjęto decyzję o wprowadzenie czasowego ograniczenia prędkości do 20 km/h na odcinku stacji Biadki. Dyżurny ruchu zobowiązał wszystkich maszynistów do podawania sygnału „baczność” w momencie zbliżania się do miejsca zdarzenia.
Roty strażaków monitorowały wykolejone cysterny pod kątem ewentualnych wycieków przewożonego paliwa. Z Ostrowa Wlkp. przyjechała lokomotywa, która odholowała nieuszkodzone cysterny w bezpieczne miejsce. Po udrożnieniu przejazdu kolejowego działania zostały zakończone. Akcja trwała ponad cztery godziny.
(ANKA)
FOT. str. Łukasz Ochnio