W końcówce pucharowego pojedynku Mateusz Bzodek zapewnił swojej drużynie awans do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski. W starciu z grającą w lidze okręgowej Raszkowianką Raszków drużyna trenera Krzysztofa Michalskiego nie pokazała wielkiego futbolu. W ćwierćfinale rozgrywek Piast Kobylin zmierzy się z Włókniarzem 1925 Kalisz.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla miejscowych. Po długim podaniu za linię obrony piłki nie zdołał wybić Bartosz Knuła. Z okazji skorzystał Daniel Michalak i uderzeniem z powietrza pokonał Marcina Porzucka. Winę za utratę gola ponosi także golkiper Piasta, gdyż niepotrzebnie wyszedł na przedpole.
Przyjezdni zdołali odpowiedzieć po niecałym kwadransie. Po kombinacyjnej akcji Piasta piłkę do siatki posłał najlepszy snajper teamu z Kobylina, Patryk Kowalski. Wydawało się, że w tym momencie zespół grający w IV lidze pójdzie za ciosem. Kobylinianie mieli dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem Raszkowianki, ale żadnej nie wykorzystali.
W końcu zwycięskiego gola udało się zdobyć Mateuszowi Bzodkowi, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie. Młody gracz Piasta wygrał pojedynek z bramkarzem i zapewnił swojej drużynie awans do kolejnej rundy Okręgowego PP.
Wiele emocji było w samej końcówce. Najpierw po uderzeniu gracza Raszkowianki piłka uderzyła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Porzucka. Po chwili czerwoną kartkę za faul na zawodniku w sytuacji sam na sam z bramkarzem otrzymał Knuła. Miejscowi mieli rzut wolny tuż przed polem karnym. Piłka po uderzeniu gracza gospodarzy minimalnie minęła bramkę Piasta.
(GRZELO)
Raszkowianka Raszków – Piast Kobylin 1:2 (1:1)
BRAMKI: 1:0 – Daniel Michalak (18′), 1:1 – Patryk Kowalski (30′), 1:2 – Mateusz Bzodek (85′)
CZERWONA KARTKA: Bartosz Knuła (90′)
PIAST: Porzucek – M. Kurzawa, Knuła, Snela, A. Kurzawa – Jędrzejak (70′ Bzodek), Wciórka (46′ Wachowiak), Wosiek, Pijanowski, Drewnowski – P. Kowalski