Na sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Janusz Bartoszewski pytał, czy placówki oświatowe są przygotowane na “Rok otwartej szkoły”. - My wyprzedzamy ministerialne pomysły – oznajmił wiceburmistrz Ryszard Czuszke.
Już w czerwcu minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska ogłosiła, że rok szkolny 2015/2016 będzie “Rokiem otwartej szkoły”. - Otwarta szkoła to taka, która nie zamyka się na kulturę, sztukę, sport, środowiska lokalne. Potrafi korzystać z tego, co ją otacza – wyjaśniała wówczas szefowa MEN. Od jakiegoś czasu resort ten nadaje hasła kolejnym latom szkolnym, zwracając uwagę na kwestie, które w danym okresie powinny być priorytetem. Poprzedni był “Rokiem szkoły zawodowców”.
Do kwestii poruszonej przez radnego Bartoszewskiego odniósł się wiceburmistrz Ryszard Czuszke. – My ten “Rok otwartej szkoły” mamy od czasu… przejęcia placówek oświatowych przez samorząd – stwierdził nieco przekornie R. Czuszke. – Te hasła ministerialne są może i fajne, ale u nas cały czas to funkcjonuje. Można powiedzieć, że wyprzedzamy ministerialne pomysły – wspomnę chociażby o klasach sportowych czy dwujęzycznym gimnazjum. Z satysfakcją więc stwierdzam, iż nam ów “Rok otwartej szkoły” jest niepotrzebny, albowiem my od dawna realizujemy te wartości – oświadczył wiceburmistrz.
(ANKA)