Do 65. minuty ekipa Białego Orła Koźmin Wielkopolski przegrywała w Pępowie 0:2 z miejscową Dąbroczanką. Mimo to zespół Macieja Dolaty zdołał wywieźć z trudnego terenu komplet punktów. Dzięki dwóm trafieniom Szymona Gałczyńskiego i jednym Bartłomieja Ziembińskiego Orzełki zwyciężyły 3:2. Przy jednoczesnej wpadce Górnika Konin w Wolsztynie koźminianie wskoczyli na fotel lidera IV ligi grupy południowej.
Spotkanie zaczęło się wyśmienicie dla gospodarzy. Najpierw po kombinacyjnej akcji Jakuba Borowczyka i Dawida Przybyszewskiego do siatki trafił pierwszy z nich. Potem przy strzale z dystansu Kamila Niedźwiedzia szczęście było po stronie Dąbroczanki, albowiem piłka odbiła się od poprzeczki, po czym trafiła w plecy Sebastiana Kmiecika i wpadła do siatki. Tym samym po 25 minutach goście przegrywali już 0:2.
Po przewie Orły ruszyły do boju. Przez 20 minut miejscowi dzielnie się bronili, ale potem pękli i stracili aż trzy gole. Odrabianie strat strzałem z okolic 20 metra rozpoczął Gałczyński. Kolejne trafienia w dużej mierze były zasługą Dariusza Małeckiego. Skrzydłowy po indywidualnych szarżach zagrywał piłkę wzdłuż bramki, a akcje skutecznie kończyli Ziembiński i Gałczyński.
A już w najbliższej kolejce w Koźminie Wlkp. mecz na szczycie. Orły podejmować będą wicelidera – Górnika Konin.
(GRZELO)
Dąbroczanka Pępowo – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 2:3 (2:0)
BRAMKI: 1:0 – Jakub Borowczyk (10′), 2:0 – Kamil Niedźwiedź (25′), 2:1 – Szymon Gałczyński (65′), 2:2 – Bartłomiej Ziembiński (80′), 2:3 – Szymon Gałczyński (83′)
BIAŁY ORZEŁ: Kmiecik – Gierczyk (46′ Walczak), Sztok, Wawrocki, Skowron – Małecki, Guźniczak, Kryś (46′ Gałczyński), Włodarczyk (46′ Wiła) – Ziembiński, Stefaniak