Przypomnijmy, 5 kwietnia bieżącego roku w Krotoszynie doszło do pożaru na promenadzie. Paliła się wówczas toaleta przenośna. Po ugaszeniu pożaru przez strażaków KP PSP, odkryto zwęglone zwłoki człowieka. Policja i prokuratura przez 3 miesiące prowadziły śledztwo w celu ustalenia przyczyn śmierci. Sprawa ostatecznie została umorzona.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze – policja we współpracy z prokuratorem – przeprowadziła czynności zabezpieczająco-dochodzeniowe. Zgon stwierdził lekarz sądowy. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok w celu ustalenia okoliczności, w jakich doszło do śmierci mężczyzny. Decyzją prokuratury zostało wszczęte śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Po upływie trzech miesięcy śledczym, dzięki przeprowadzeniu badań genetycznych, udało się ustalić tożsamość zmarłego mężczyzny. Jak początkowo przypuszczano był to jeden z krotoszyńskich bezdomnych, mający 60 lat.
Badania fizyczno-chemiczne wykazały, że bezdomny w chwili zdarzenia był w stanie nietrzeźwym. – Okazało się, iż stężenie alkoholu we krwi wynosiło 3,3 promila – komunikuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. W kwestii przyczyny zaistnienia pożaru ustalono, że prawdopodobnie 60-latek sam nieumyślnie zaprószył ogień. – Z dokonanych oględzin, w tym na bazie opinii powołanego biegłego z zakresu ochrony przeciwpożarowej wynikało, iż wyłącznym sprawcą zaprószenia ognia, który spowodował pożar toalety był zmarły – dodaje Meler. Przyczyną był prawdopodobnie niedopałek papierosa. Wykluczono, by w zdarzeniu brały udział osoby trzecie. Dlatego decyzją krotoszyńskiej prokuratury śledztwo zostało ostatecznie umorzone.
(NOVUS)