Pewne zwycięstwo na własnym stadionie odniosła 1 maja Astra Krotoszyn. Podopieczni trenera Patryka Halaburdy pokonali 3:1 znajdujący się w strefie spadkowej LZS Trzcinica. Zdobycie trzech punktów pozwoliło krotoszynianom na zachowanie bezpiecznej przewagi nad drużynami z dolnych rejonów stawki.
Gospodarze od pierwszych minut ruszyli na rywali. Pod bramką LZS-u co i rusz dochodziło do groźnych sytuacji. Na pierwsze trafienie kibice musieli czekać do 36. minuty. Po dośrodkowaniu Adriana Sójki strzałem głową Astrę na prowadzenie wyprowadził Krzysztof Ratyński. – Ten mecz powinien być już rozstrzygnięty po pierwszej połowie, ale w naszym zespole ponownie zawiodła skuteczność – skomentował trener Halaburda.
Po zmianie stron drugi raz na listę strzelców wpisał się Ratyński. Po dośrodkowaniu Dawida Przybyszewskiego snajper sprowadzony z Koźmina celnym uderzeniem głową podwyższył na 2:0. Gości w tym meczu stać było na zaledwie jeden zryw. Po strzale Tomasza Lenarta futbolówkę z siatki musiał wyciągnąć Mateusz Wronecki.
Miejscowi wynik ustalili w 82. minucie. Prostopadłe podanie od Ratyńskiego na gola zamienił Przybyszewski. – Zdecydowanie zasłużyliśmy na wygrana. Trzy punkty pozwoliły nam trochę odskoczyć od strefy spadkowej. Skupiamy się teraz na ciężkim starciu z Opatówkiem – podsumował Halaburda.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – LZS Trzcinica 3:1 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Krzysztof Ratyński (36′ głową), 2:0 – Krzysztof Ratyński (68′ głową), 2:1 – Tomasz Lenart (73′), 3:1 – Dawid Przybyszewski (82′)
ASTRA: Wronecki – Sołtysiak, Domagała, Sz. Sekula (65′ Nowak) – Krystek (83′ J. Sekula), A. Sójka, Budziak (70′ Jankowski), Marciniak, Adamski – Ratyński (84′ M. Sójka), Przybyszewski
