Lech Poznań w swoim pierwszym meczu w tym roku na własnym obiekcie wygrał 2:1 ze Śląskiem Wrocław, utrzymując tym samym kontakt ze ścisłą czołówką. Poniżej przedstawiamy zapis konferencji prasowej.
Stanislav Levy, trener Śląska Wrocław
Już przed meczem mówiłem, że nasza sytuacja nie wygląda optymalnie. W dodatku w pierwszych minutach straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Dopiero po niej zaczęliśmy grać lepiej i również stały fragment pozwolił nam doprowadzić do wyrównania. Po zmianie stron mieliśmy kilka sytuacji. Za każdym razem brakowało jednak wykończenia. Dodatkowo po wejściu z ławki bardzo ładnego gola strzelił Łukasz Teodorczyk.
Dla nas to bardzo nieszczęsna porażka. Mamy na swoim koncie kilka punktów, musimy walczyć co mecz o kolejne oczka, bo nasza sytuacja nie jest łatwa. Nastawiamy się do walki optymistycznie, ponieważ zagraliśmy dzisiaj bardzo dobry mecz i morale w teamie jest pozytywne.
Brakowało nam pięciu podstawowych zawodników. Flavio Paixao nie ma jeszcze karty zawodniczej na ręce. Nie mogli też zagrać Dalibor Stevanović, Mariusz Pawelec i Tomek Hołota. W związku z tym na pozycji defensywnego pomocnika wystąpił Adam Kokoszka. Moim zdaniem dzisiaj Śląsk zasłużył na punkt.
Stałe fragmenty gry mieliśmy mieć pod kontrolą. Popełniliśmy błąd w kryciu, który nie może się zdarzyć na poziomie ekstraklasy. Lech bardzo dobrze wykonuje rzuty wolne i rożne. Po tym golu zaczęliśmy grać jednak lepiej, na dobrym poziomie. Mecz był bardzo wyrównany, musieliśmy uważać na groźne kontry w wykonaniu poznaniaków. Udało nam się zasłużenie wyrównać, bramka Teodorczyka w drugiej odsłonie kosztowała nas stratę punktów.
Jeżeli w każdym meczu będziemy walczyć tak jak dzisiaj, to mamy szanse awansować do grupy mistrzowskiej.
Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań
Pierwszy krok za nami i trzeba się cieszyć, bo to było bardzo trudne spotkanie. Dopiero przed meczem zdałem sobie sprawę z tego, że z trenerem Levym jeszcze nigdy nie wygrałem. Czasami bywa tak, że bardzo ciężko jest pokonać niektóre zespoły, dlatego się cieszę. Śląsk bardzo postawił nam trudne warunki. Mieliśmy kilka sytuacji z gry i po stałych fragmentach. Zresztą to one zdecydowały o końcowym rozstrzygnięciu. Cieszę się z trafienia Łukasza Teodorczyka, ponieważ był to piękny gol.
Miło jest grać w takiej atmosferze, jaka dziś była na trybunach Dziękuję wszystkim i zaczynamy już myśleć o Pogoni. Trzech zawodników obejrzało dzisiaj żółte kartoniki i będą pauzować w następnym meczu. Inni gracze są jednak gotowi i jestem dobrej myśli. W ataku mam kilka wariantów. Są Hamalainen, Kownacki, Formella. Jestem więc spokojny przed starciem z Pogonią.
Miałem takie przeczucie, że stałe fragmenty będą się dziś liczyły, ponieważ oba zespoły mają bardzo dobrych wykonawców. Nie pomyliłem się, wpadły w ten sposób dwie bramki.
(GRZELO)