W listopadzie czterech przedstawicieli Stowarzyszenia Krotoszyńska Liga Darta wzięło udział w Grand Prix we Włocławku. Podczas zawodów w restauracji Gościniec nasi darterzy mieli okazję zmierzyć się z najlepszymi graczami w naszym kraju.
Grand Prix we Włocławku odbywało się przez trzy dni. W piątek rywalizowały pary deblowe. Nasi darterzy rozpoczęli udział w zawodach w sobotę, kiedy toczyły się rozgrywki indywidualne.
Adrian Jasiński uplasował się na piątym miejscu w grupie, przegrywając z Krzysztofem Smożewskim (0:2), Marcinem Słomskim (0:2), Adamem Dąbrowskim (0:2) oraz Marcinem Kapuścińskim (0:2). Nieco lepiej spisał się Sebastian Szostak, zajmując czwartą lokatę w grupie. Krotoszynianin okazał się gorszy od Marka Mikułowskiego (0:2), Mariusza Skrzypskiego (1:2) i Bartosza Calińskiego (1:2), a ponadto wygrał z Piotrem Dukowskim (2:0).
Na trzeciej pozycji w swojej grupie zakończył rywalizację Łukasz Kolanowski, który przegrał z Tomaszem Siodłem (0:2), Danielem Janiakiem (1:2) oraz Pawłem Olejnikiem (0:2), a pokonał Daniela Pawłowskiego (2:1). Tego dnia najlepiej powiodło się Przemysławowi Pawlickiemu. Popularny Sali wygrał z Jackiem Kocusiem (2:0) Mariuszem Grzejdą (2:0), Piotrem Rochmankowskim (2:0) i Grzegorzem Regułą (2:0). Po wyjściu z grupy pokonał P. Olejnika (3:0) oraz przegrał z Krzysztofem Warzechą (0:3). Ostatecznie Pawlicki został sklasyfikowany na 17. miejscu w gronie 192 darterów.
W sobotę przeprowadzono także turniej indywidualny Grand Prix Cup dla zawodników, którzy nie zakwalifikowali się do fazy pucharowej. Jedno przegrane spotkanie eliminowało gracza z dalszej rywalizacji. Ł. Kolanowski nie sprostał Krzysztofowi Laurowi (0:3), A. Jasiński musiał uznać wyższość Artura Markowskiego (0:3). Z kolei S. Szostak najpierw wygrał z Piotrem Waśkowskim (3:0), a potem nie dał rady Markowi Mikułowskiemu (2:3).
GP we Włocławku zakończyło się niedzielnym turniejem indywidualnym. Tym razem najdłużej w turnieju walczył S. Szostak. W grupie był drugi i przeszedł do fazy pucharowej, w której po wyrównanym pojedynku przegrał z Adrianem Lewandowskim (2:3). Pozostałym naszym zawodnikom nie udało się wyjść z grupy.
-Takie wyjazdy jak ten do Włocławka pozwalają nam zebrać niezbędne doświadczenie przy tarczy. Możliwość rywalizacji z najlepszymi darterami w kraju zmusza nas do walki na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym takim turniejem będziemy jako krotoszynianie znaczyć coraz więcej na darterskiej mapie Polski – podsumował S. Szostak.
(GRZELO)