Dwie zawodniczki pochodzące z gminy Koźmin Wielkopolski, a reprezentujące MUKS Białe Tygrysy Jarocin, Alicja Kowańdy i Katarzyna Półrolniczak, wystartowały w jednej z edycji Pucharu Świata, Dutch Open 2016. W holenderskim Eindhoven obie przegrały swoje pierwsze walki i zakończyły start na eliminacjach.
W tegorocznej edycji Dutch Open wystartowało ponad 1200 zawodniczek i zawodników, którzy rywalizowali w trzech kategoriach wiekowych: seniorów, juniorów i kadetów. W tym międzynarodowym gronie zaprezentowało się, co jest klubowym rekordem startów w pucharze świata, aż siedem zawodniczek MUKS Białe Tygrysy Jarocin, w tym dwie z gminy Koźmin Wlkp. – Katarzyna Półrolniczak i Alicja Kowańdy (startująca w barwach Reprezentacji Polski Kadetów).
Tym razem zawodniczki z naszego powiatu nie odniosły sukcesu, lecz na pewno wróciły do Polski z bagażem cennych doświadczeń. Startująca po raz drugi w swojej karierze w tak ważnych zawodach, kadetka Katarzyna Półrolniczak, w pierwszej walce uległa 3:16 Brooklyn Burnside z Wielkie Brytanii. Druga z kadetek, debiutantka Alicja Kowańdy, dla której był to równocześnie pierwszy start w barwach biało-czerwonych, przegrała minimalnie 0:2 z późniejszą brązową medalistką, Milicą Nedelkovski z Serbii.
- Zarówno Kasia, jak i Ala są jeszcze bardzo młodymi zawodniczkami i każdy taki wyjazd to dla nich niezwykła możliwość obycia się z w tak dużym turniejach – mówi Józefina Nowaczyk-Wróbel, trenerka MUKS Białe Tygrysy. - Tak naprawdę to doświadczenie ma zaprocentować za kilka lat, gdy już obie rozpoczną starty w starszych kategoriach wiekowych i wtedy będą „oswojone” z atmosferą tak ważnych imprez. W Holandii zdecydowanie bliżej zwycięstwa była Ala, która miała wielką szansę na wejście do strefy medalowej. Wyniki Ali i Kasi przyjmuję z pokorą i spokojem, bo dla obu najważniejszą imprezą w tym półroczu są mistrzostwa Polski i to one pokażą, w jakim obecnie znajdujemy się miejscu. Teraz obie moje podopieczne mają czas luźniejszych treningów, następnie z Alą jedziemy na kadrowe konsultacje sparingowe, a potem znowu ciężkie przygotowania, bo już 9 kwietnia kolejny bardzo ważny start dla całej ekipy kadetów i juniorów, czyli jedna z edycji Pucharu Polski, Bydgoszcz Cup – dodaje J. Nowaczyk-Wróbel.
OPRAC. (ANKA)