Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski na własnym obiekcie pokonał w niedzielnym pojedynku LKS Ślesin 1:0. Zwycięską bramkę zdobył w drugiej połowie Bartłomiej Ziembińśki, wykorzystując rzut karny. Goście kończyli mecz w osłąbieniu, ponieważ czerwony kartonik otrzymał ich kapitan – Łukasz Łajdecki.
Ekipa z Koźmina Wlkp. po niedzielnej wygranej pozostaje niepokonana w tym sezonie. Team trenera Macieja Dolaty zdołał zwyciężyć sześć razy oraz zanotować dwa remisy.
W niedzielę rywalem Orłów był LKS Ślesin, w którym występują gracze z przeszłością ekstraklasową – Michał Goliński i Maciej Scherfchen. Mimo ich obecności na boisku gościom nie udało się urwać choćby punktu.
Pierwsza z dwóch kluczowych sytuacji tego pojedynku miała miejsce w 40. minucie, kiedy to szarżującego Filipa Oleśkowa na ziemię powalił Łajdecki. Sędzia nie miał wątpliwości i pokazał kapitanowi LKS-u czerwony kartonik.
W 66. minucie ponownie w roli głównej wystąpił Oleśków. Pomocnik Białego Orła został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Ziembiński i – jak się potem okazało – było to trafienie na wagę trzech punktów.
- Mimo że zagraliśmy najgorszy mecz w obecnym sezonie, zdołaliśmy wywalczyć trzy oczka. Mam nadzieję, że w kolejnych pojedynkach będziemy kontynuować udany początek sezonu – podsumował trener Maciej Dolata.
(GRZELO)
Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – LKS Ślesin 1:0 (0:0)
BRAMKA: 1:0 – Bartłomiej Ziembiński (66′ karny)
CZERWONA KARTKA: Łukasz Łajdecki (40′ za faul)
BIAŁY ORZEŁ: Kmiecik – Sztok, Wawrocki, Gierczyk, Włodarczyk – Kryś (55′ Walczak), Guźniczak, Małecki (55′ Wiła), Oleśków – Ziembiński, Stefaniak
Fot. Bartłomiej Szymczak